Grę o tron oglądałam dawno, wciągnęła mnie niesamowicie. Wczoraj po długiej przerwie Luby włączył pierwsze odcinki nowego sezonu. Wielka fanka Sigur Rós dopiero podczas oglądania serialu zauważyła, że wystąpili gościnnie w jednym z odcinków. Śmieszne i smutne zarazem. Dobrze, że chociaż ich rozpoznałam, dzięki temu uniknęłam kompromitacji choć w połowie. Kiedyś człowiek interesował się swoimi idolami, spełniał się w swoich zainteresowaniach, rozwijał sie intelektualnie, miał czas nawet na rozrywkę. A dzisiaj?
No chyba tak to niestety już jest gdy prowadzi się postrzelone życie. Z jednej strony praca od poniedziałku do piątku a niedługo także i w soboty, z drugiej strony uczelnia, z trzeciej chłopak a z czwartej własna rodzina i prawdziwy dom. Nie pamiętam kiedy dobrze odpoczęłam. W tym pędzie zaczynam się już nieraz gubić. Nie mam czasu na siebie, na hobby. Nie mam już sił czytać ani oglądać filmów gdyż 5 minut lektury czy nawet filmu usypia mnie jak niemowlaka.
Można powiedzieć, że sama prowadzę grę o tron. Z tym, że moim tronem jest szeroko pojęty, znany i przez wielu pożądany święty spokój:)
Zostaw odpowiedź
Używamy Gravatara w komentarzach - zdobądź swój własny!
XHTML: Możesz użyć następujące tagi:
<a href=""> <b> <blockquote> <code> <em> <i> <strike> <strong>